[Rozmiar: 148277 bajtów]
STRONA GŁÓWNA | KONTAKT
| BALLADA O KRZYŻOWCU | BALLADA O PŁK. LISIE-KULI | BALLADA TWARDZIELI | BRACIA SKAUCI | BRATNIE SŁOWO | CHŁOPCY SILNI JAK STAL | CZINCZINEL | HEJ STRZELCY WRAZ | HEJ WILKI | HYMN HARCERSKI | KOMENDANT | LEŚNI | MARSZ MOKOTOWA | RAMIĘ PRĘŻ | SKAUT |

BALLADA O KRZYŻOWCU

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia!
Dokąd pędzisz w stal odziany?
Pewnie tam, gdzie błyszczą w dali
Jeruzalem białe ściany...
Pewnie myślisz, że w świątyni
Zniewolony Pan twój czeka,
Żebyś przyszedł Go ocalić,
Żebyś przybył doń z daleka.

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia!
Byłem dzisiaj w Jeruzalem,
Przemierzałem puste sale,
Pana Twego nie widziałem.
Pan opuścił święte miasto
Przed minutą, przed godziną,
W chłodnym gaju na pustyni
Z Mahometem pije wino.

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia!
Chcesz oblegać Jeruzalem?
Strzegą go wysokie wieże,
Strzegą go mahometanie.
Pan opuścił święte miasto,
Na nic poświęcenie Twoje.
Po cóż niszczyć białe ściany,
Po cóż ludzi niepokoić?

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia!
Porzuć walkę niepotrzebną,
Porzuć miecz i włócznię swoją
I jedź ze mną, i jedź ze mną!
Bo gdy szlakiem ku północy
Podążają hufce ludne,
Ja podnoszę dumnie głowę
I odjeżdżam na południe.


Do góry

BALLADA O PŁK. LISIE-KULI

Gdy ruszał na wojenkę, miał siedemnaście lat.
Miał serce gorejące, a lica miał jak kwiat!
Chłopięcą jeszcze duszę i wątłe ramię miał,
Gdy w krwawej zawierusze szedł szukać mąk i chwał!

Lecz śmiał się śmierci w oczy,
A z trudów wszystkich kpił,
Parł naprzód, jak huragan,
I bił, i bił, i bił!

A chłopcy z nim na boje
Szli z pieśnią jak na bal,
Bo z takim komendantem
i na śmierć iść nie żal.

Świsnęła mała kulka
I grób wyryła mu,
Bohaterowi łoże,
Posłanie wieczne lwu!

Rycerski pędził żywot,
Rycerski znalazł zgon,
Armaty mu dzwoniły,
A nie żałobny dzwon!

Chorągwie się skłoniły,
Nad grobem na czci znak,
A stara brać żołnierska,
Jak dzieci łkała tak!

Sam nawet Wódz Naczelny
Łzy w dobrych oczach miał,
Ukochanemu chłopcu
Na trumnę order dał.

A wiecie wy żołnierze,
Kto miał tak piękny zgon?
Kto tak Ojczyźnie służył,
Czy wiecie kto on?

Otwórzcie złotą księgę,
Gdzie bohaterów spis,
Na czele ich widnieje:
Pułkownik Kula-Lis!


Do góry

BALLADA TWARDZIELI

Poznaliśmy się przy ognisku w górach,
Bo taka jest harcerska natura.
On spokojny, ja szaleniec,
Dwóch kumpli na każde życzenie.
Razem przeszliśmy wiele gór,
Pokonaliśmy nienawiści mur.

Ref: Wielu kumpli mam,
Ale tylko na tobie polegam.
Wielu kumpli mam,
Ale tylko z tobą chcę być.

Ty nie jesteś jednym z wielu,
Mój najlepszy przyjacielu.
Chociaż wszyscy mną gardzą
Ty lubisz mnie bardzo.
Chciałbym żebyś został przy mnie
Dopóki nasza przyjaźń nie minie.

Ref: Wielu kumpli mam...


Do góry

BRACIA SKAUCI

1. Bracia skauci dosyć kurzu,
Dosyć kurzu łykać nam!
Trzeba spieszyć nam do lasu,
By wypocząć trochę tam.

2. W lesie cudna jest polana.
Hufiec rozkaz stanąć ma.
Wnet ogniska rozpalamy
A jest ich czterdzieści dwa.

3. W lesie cudnych drzew korony
Wnet zaszumią piosenkę swą.
Na co naszych trąbek tony
Odpowiedzą pobudką

4. Wietrzyk chłodzi nasze lica,
Kwiat upaja wonią swa,
A tam ptaki na błękicie
Pieśni swoje Bogu ślą.

5. Nie marnujmy bracia chwili,
Pijmy tego lasu czar.
Jasnych chwil jest tak niewiele
I tych później będzie żal


Do góry

BRATNIE SŁOWO

Bratnie słowo sobie daję,
Że pomagać będzie wzajem,
Zuch- Zuchowi
Druhnie- Druh
Hasło znaj, czuj duch

W troskach, smutkach
I zmartwieniach,
W dni pogodne i w dni cienia
W jasny dzień i ciemną noc
Przyjaźń da Ci moc

Baczmy aby słowo dane
Było zawsze dotrzymane
Zuch- Zuchowi
Druhnie- Druh
Hasło znaj, czuj duch

Byśmy zawsze pamiętali
Żeśmy bratnie słowo dali
Zuch- Zuchowi
Druhnie- Druh
Hasło znaj, czuj duch


Do góry

CHŁOPCY SILNI JAK STAL

Chłopcy silni jak stal,
Oczy patrzą się w dal,
Nic nie zrobi nam wojny pożoga!
Hej, sokoli nasz wzrok
W marszu sprężysty krok
I pogarda dla śmierci i wroga
Gotuj broń, naprzód marsz ku zwycięstwu!

W górę skroń! Orzeł nasz lot swój wzbił!
Chłopcy silni jak stal, oczy patrzą się w dal,
Hej, do walki nie zbraknie nam sił!

Godłem nam Biały ptak,
A Parasol to znak,
Naszym hasłem piosenka szturmowa!
Pośród kul, huku dział,
Oddział stoi, jak stał,
Choć poległa już chłopców połowa,
Dziś padł on, jutro ja, śmierć nie pyta

Gotuj broń! Krew ci gra boju zew!
Chłopcy silni jak stal, oczy patrzą się w dal,
A na ustach szturmowy nasz śpiew!

A gdy miną już dni
Walki, szturmów i krwi
Bratni legion gdy z Anglii powróci
Pójdzie wiara gromadą
Alejami z paradą
I tę piosenkę szturmową zanuci:
Panien rój, kwiatów rój i sztandary.


Do góry

CZINCZINEL

1. Czinczinel, Czinczinel, Czinczinella
To była banda Baden-Powella.
O Filadelfio, o Filadelfio.
O Fila-del-del-del-del-fio.

2. Izabel, Izabel, Izabella
to była córka Baden-Powella.
O Filadelfio, o Filadelfio.
O Fila-del-del-del-del-fio.

3. Jedzmy groch, jedzmy groch, jedzmy kaszę
Jedzmy najlepszą strawę naszą.
O Filadelfio, o Filadelfio.
O Fila-del-del-del-del-fio.

4. Kipi groch, kipi groch kipi kasza
kipi najlepsza strawa nasza.
O Filadelfio, o Filadelfio.
O Fila-del-del-del-del-fio.


Do góry

HEJ STRZELCY WRAZ

1. Hej, strzelcy wraz, nad nami orzeł biały,
A przeciw nam śmiertelny stoi wróg.
Wnet z naszych strzelb piorunem zagrzmią strzały,
A lotem kul kieruje zbawca Bóg.
Więc gotuj broń i kulę bij głęboko,
O ojców grób bagnetów poostrz stal.
Na odgłos trąb swój sztucer bierz na oko
Hej! Baczność! Cel! I w łeb lub w serce pal!

Ref.: Hej, trąb! Hej, trąb! Strzelecka trąbko w dal!
A kłuj, a rąb i w łeb lub w serce pal!

2. Wzrósł liściem bór, więc górą wiara, strzelcy
Masz w ręku broń, a w piersi święty żar!
Ej, Moskwa tu, a nuże wy wisielcy
Od naszych kul nie schroni kniaź ni car
Aż przecież już zagrały trąbek dźwięki
Lśni polska broń, jak stalnych kłosów fal
Dziś spłacim łzy, ból matek i wdów jęki.

Ref.: Hej, trąb! Hej, trąb! Strzelecka trąbko w dal!...


Do góry

HEJ WILKI

Hej wilki zasiądźmy w krąg rady
Gdy słońce na nocleg się kładzie
Wilk każdy jest siłą gromady
A siła jest wilków w gromadzie

Okrzykiem uczcijmy cześć wodza
Bo on nam na łowach przoduje
I uczy posłusznym być prawu
Co życiem wśród puszczy kieruje

Więc uczmy się wszyscy harcować
Hartując pazury i kły
By w walce się z nami nie ostał
Zwierz żaden przewrotny ni zły


Do góry

HYMN HARCERSKI

Wszystko, co nasze, Polsce oddamy,
w niej tylko życie, więc idziemy żyć,
świty się bielą otwórzmy bramy.
Rozkaz wydany: Wstań! W słońce idź!

Ref. Ramię pręż, słabość krusz,
ducha tęż, Ojczyźnie miłej służ!
Na jej zew, w bój czy w trud,
Pójdzie rad harcerzy Polskich ród!


Do góry

KOMENDANT

Na polanie dogasa ognisko
Cicho w locie srebrzyste lśnią skry
Gwiazdy zgasły poranek już blisko
A ty śnisz tęczowe sny.

Wśród zygzaków złocistych płomieni
Co tak jasno dziś złocą twą twarz,
Jawią Ci się twe twórcze marzenia
Komendancie wodzu nasz.

Nikt Ci nie dał złocistych odznaczeń
Taki skromny strzelecki masz strój.
Lecz bez odznak, bez szlif i bez znaczeń
Tyś nam wodzem na życia znój.

Będą kiedyś te iskry w zaklęte
Co tak jasno dziś złocą Twą twarz.
Mówić ludziom o Tobie legendę
Komendancie wodzu nasz.


Do góry

LEŚNI

1. Nie ma nikt na świecie domu, jak my mamy:
Jest zielony w lecie, zimą śnieżnobiały.
Mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko
Lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką.

Ref.: Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd.
Nikt nie słyszy pieśni, tylko jeden las.
Tam, gdzie my jesteśmy, tam jest wolny kraj.

2. Górą chmurka płynie, ptak na niebie tańczy,
Dołem przez gęstwinę idą partyzanci:
Drapieżniki leśne, wilków złych wataha.
Żandarm wejść tu nie chce i SS ma stracha.

Ref.: Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd...

3. Nie wiadomo nigdy gdzie i skąd spadniemy
Mścić niemieckie krzywdy wobec polskiej ziemi.
Hej, daleka droga, broń ugniata ramię,
Kule są dla wroga, a ostatnia dla mnie.

Ref.: Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd...

4. Nie martw się, dziewczyno, trzeba mieć nadzieję,
Wszak nie wszyscy giną, może ocaleję.
Jak przyjemnie będzie wrócić do swej wioski,
Gdy ostatni padnie żołdak hitlerowski.

Ref.: Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd...


Do góry

MARSZ MOKOTOWA

Nie grają nam surmy bojowe
I werble do szturmu nie warczą,
Nam przecież te noce sierpniowe
I prężne ramiona wystarczą.

Niech płynie piosenka z barykad,
Wśród ulic, zaułków, ogrodów,
Z chłopcami niech idzie na wypad
Pod rękę przez cały Mokotów.

Ref. Ten pierwszy marsz ma dziwną moc:
Tak w piersiach gra, aż braknie tchu.
Czy słońca żar, czy chłodna noc,
Prowadzi nas pod ogniem luf.

Pierwszy marsz, to właśnie zew.
Niech brzmi i trwa wśród huku dział.
Batalion gdzieś rozpoczął szturm,
Spłynęła łza i pierwszy strzał!

2. Niech wiatr ją poniesie do miasta,
Jak żagiel płonącą i krwawą,
Niech w górze zawiśnie na gwiazdach.
Czy słyszysz, płonąca Warszawo?
Niech zabrzmi w uliczkach znajomych,
W alejach, gdzie bzy już nie kwitną,
Gdzie w twierdze zmieniły się domy,
Gdzie serca z zapału nie stygną!

Ref. Ten pierwszy marsz ma dziwną moc:
Tak w piersiach gra, aż braknie tchu.
Czy słońca żar, czy chłodna noc,
Prowadzi nas pod ogniem luf.

Ten pierwszy marsz niech dzień po dniu,
W poszumie drzew i w sercach drży.
Bez próżnych skarg i zbędnych słów
To nasza krew i czyjeś łzy!


Do góry

RAMIĘ PRĘŻ

Suszony kwiat, naszyjnik, wiersz i liść.
Już tyle lat przypinasz szpilką na tej słomie,
to wszystko, co cenniejsze jest niż skarb.
Pośrodku sam generał Robert Baden-Powell,
rzeźbiony w drewnie lilijki smukły kształt.
Jest Krzyża znak i srebrny orzeł jest w koronie,
a zaraz pod nim harcerskich dziesięć praw.

Ramię pręż, słabość krusz i nie zawiedź w potrzebie.
Podaj swą pomocną dłoń tym co liczą na ciebie.
Zmieniaj świat, zawsze bądź sprawiedliwy i odważny.
Śmiało zwalczaj wszelkie zło, niech twym bratem będzie każdy.

I świeć przykładem, świeć!
I leć w przestworza, leć!
I nieś ze sobą wieść,
że być harcerzem chcesz!

A gdy spyta cię ktoś: "Skąd ten Krzyż na twej piersi?"
Z dumą odpowiesz mu: "Taki mają najdzielniejsi.
Bo choć mało mam lat w tym harcerskim mundurze,
Bogu, ludziom i Ojczyźnie, na ich wieczną chwałę służę."

I świeć przykładem, świeć!


Do góry

SKAUT

Czort niesie po lesie
Skauta bez buta
Bo skaut ubogi
Włożył sobie trep na nogi.

Ref. Hej laski błyskają
A trepeczki stukają
Hej wesołe, szczęsne życie
skauta bez buta.

Skaucie, skaucie
Co ty masz w tym bucie
Hej dziury, same dziury
Od podeszwy aż do góry.

Ech życie - jak życie
Rozmaicie się plecie
Raz idzie w pojedynkę,
Innym razem zaś w duecie

Oboźny, oboźny
Nie bądź dla nas taki groźny
Nasza kara cię nie minie
Utopimy cię w latrynie

Instruktorze programowy
Nie bądź dla nas tak surowy
Bo nie wstaniesz o poranku
Dosypiemy Ci cyjanku

Skautki, skautki
Biegną do swej budki
Bo w budce się chowa
Nasza druhna drużynowa.

Dobrze się nam skautom
Dzisiaj się wędruje
Oczy jak gwiazdy płoną
Serce się raduje...

Czort niesie po lesie
Skauta z butami
Bo skaut bogaty
Kupił trepy na raty


Do góry

Copyright © Łukasz Leszczyński. Kraków 2006

LEŚNE CZORTY
KIM SĄ LEŚNE CZORTY
CZORCIE LEGIONY
GEN. DYW. STEFAN GROT-ROWECKI
CZORCIA GALERIA
AKCJE, IMPREZY I SZMERY-BAJERY
INFO DLA RODZICÓW
RZECZPOSPOLITA HARCERSKA
PRZYRZECZENIE I PRAWO HARCERSKIE
REGULAMINY
FAJNE PIOSENKI
DOWNLOAD
EKWIPUNEK
DOBRE LINKI
KSIĘGA GOŚCI
SZCZEP
HUFIEC
CHORĄGIEW
OKRĘG
ZHR